Turysta11 napisał:
kiciu wystarczy popatrzeć na 10 przykazań i już masz, ale nie chodzi mi oto która religia jest lepsza , wiesz co czyni sama nazwa Państwo? Ludzie, język, Religia, i teren, czas się zmienia i ludzie też niestety wartości też sa zagrożone, czyli twoim zdaniem ktoś nie ma prawa powiedzieć> nie to mi się nie podoba bo to jest niezgodne z moją religią a muszę ustępować innej, zastanów się. Jeżeli chodzi o mnie jest to jestem bardzo tolerancyjny. Ale też jak mi się coś nie podoba to mówię, jak nie przynosi efektu to trzeba coś zrobić. np napisać list do wróżki z życzeniami. i to robię
Alez Przyjacielu, zupelnie nie o to mi chodzi. To, przeciwko czemu staje, to zawlaszczanie wartosci uniwersalnych i podsycanie niecheci przeciw ludziom.
Zapytalem o Wartosci Chrzescijanskie, bo wszyscy posluguja sie ostatnio tym wyrazeniem, wrecz wycieraja sobie nim gebe. Politycy, duchowni i wszycsy inni krzycza
BRONMY WARTOSCI CHRZESCIJANSKICH!
A ja pytam, a coz to za Wartosci? Jakich to wartosci My, Chrzescijanie mamy bronic na przyklad przed Muzulmanami? Jakie wartosci sa dla Nas swiete, a dla Nich nienawistne?
Poprosilem o podanie mi choc jednej takiej wartosci. Podales Dekalog.
Dekalog, ktory gdyby sformulowac go odrobine inaczej bylby dokladnym wyznaniem wiary Muzulmanina. Poczynajac od najswietrzego zdania Koranu, Wyznania Wiary
Nie ma Boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego Prorokiem
Mamy same zbierznosci. To samo z Judaizmem.
Wieksze sa niekiedy rozbierznosci pomiedzy poszczegolnymi odlamami chrzescijanstwa, niz pomiedzy na przyklad Katolicyzmem i Mahometanizmem.
Najwieksza roznica to kwestia nazewnictwa. Ale czy myslisz, ze Bogu bardziej zalezy na tym, abys prawidlowo wypowiadal Jegi Imie, niz na tym, abys byl przyzwoitym czlowiekiem? Zydzi dla przykladu wybrneli z tego problemu najrozsadniej, u nich nie wolno wymieniac imienia Pana...
Jakiegokolwiek Boga nie czci jakikolwiek czlowiek na tej ziemi, jego Bog nakazuje mu byc przyzwoitym czlowiekiem. Ja mam Jezusa, a Ibrahim na Mahometa. Ty jesz kanapke z chlebem, Dan Jochansen kanapke z brød em, zas Pablo Escobara z pão...
Zarzuca sie, ze muzulmanie to terrorysci. A kazdy normalny muzulmanin powie ze nie, ze terrorysta, to czlek ktory zbladzil i czyni zlo. Podobnie jak My twierdzimy ze stosy, rzezie indian, czy to, co robili Krzyzacy bylo zle. Ze zle bylo utopienie Jerozolimy we krwi niewinnych cywilow, ze grabierz Konstantynopola to byla zbrodnia. Ze decyzja o spaleniu biblioteki aleksandryjskiej narodzila sie w umysle szalenca...
No wiec czy poza nazewnictwem i sposobeczczenia Boga na prawde sie czyms roznimy?
Czy naprawde Wartosci Chrzescijanskie sa jakies inne niz wartosci swiete dla Muzulmanina, Zyda czy Buddysty?
Bo moim zdaniem, nawolywanie do obrony Wartosci Chrzescijanskich jest czystym populizmem. Nawolywaniem do tego, aby podporzadkowac sobie kazdego czlowieka, ktory mysli inaczej niz KOLEKTYWNI MY. To rasizm i dyskryminacja w czystej formie.
Nawolujmy do milosci, przyzwoitosci, wybaczania, milosierdzia. Zabraniajmy cudzilozyc, krasc, klamac, zyc w zawisci i zazdrosci. Pietnujmy alkoholizm, nakazujmy szanowac Rodzicow, ale
NIE NAZYWAJMY TYCH WARTOSCI CHRZESCIJANSKIMI, BO TO NADUZYCIE, NIEUCZCIWOSC I NIEOMAL KRADZIEZ.
To sa wartosci uniwersalne.
I o to wylacznie mi chodzi.